Gonitwa za liderem. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - CHKS Chełmianka Chełm




  KSZO Ostrowiec Świętokrzyski to drużyna która w latach 2001-2003 przez dwa sezony występowała w najwyższej lidze kraju. Jej udział w tych rozgrywkach nie był może wybitny i spektakularny, niemniej był to najlepszy okres w dziejach futbolu tego miasta. Ci "starsi" kibice zapewne do dzisiaj wspominają takie mecze jak wygrana 3:0 z Widzewem Łódź, 2:1 z Polonią Warszawa czy chociażby remis 1:1 z Legią. Niestety dla klubu, następne lata nie były już tak kolorowe i przyjemne. Zadłużenia, brak pieniędzy na wypłaty dla zawodników, oraz afery korupcyjne spowodowały degradacje do niższych lig, aż w końcu do całkowitej upadłości. Na szczęście dla miasta i kibiców w 2011 roku powstał nowy klub pod nazwą KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski który funkcjonuje do dziś. W obecnym sezonie występuje w trzeciej lidze, grupy czwartej i po siedemnastu kolejkach zajmuje miejsce trzecie. Rundę jesienną zamknął odnosząc dziesięć zwycięstw, dwa remisy i pięć porażek. Podopieczni Rafała Wójcika strzelili trzydzieści bramek, tracąc przy tym siedemnaście i uzyskali trzydzieści dwa punkty. Jest to zespół którego celem i ambicją jest awans do drugiej ligi. Czy to się uda w obecnym sezonie ? Ciężko to stwierdzić jednoznacznie. Gdy prześledzimy historię rozgrywek w poprzednich latach, możemy zauważyć że pomarańczowo-czarni nie potrafią przekroczyć progu sześćdziesięciu punktów, a to z pewnością jest jednym z warunków do zakończenia rozgrywek na pozycji lidera. Jako ciekawostkę wspomnę że w barwach "KSZOków" mieliśmy przyjemność oglądać takich piłkarzy jak Andrzej Kobylański, Mariusz Jop, Kamil Kosowski, Wojciech Małoch, Dariusz Pietrasiak czy Łukasz Trałka. Zespół rozgrywa swoje mecze na stadionie miejskim w Ostrowcu o dość pokaźnej pojemności 7430 miejsc. 




    Rywalem KSZO jest obecnie zajmująca szóste miejsce CHKS Chełmianka Chełm. Zespół prowadzony przez Grzegorza Bonina ma na swoim koncie dwadzieścia dziewięć punktów, na co składa się dziewięć zwycięstw i dwa remisy. Jest jedną z czołowych drużyn w lidze w statystyce strzelonych i straconych goli. Ich bilans wynosi równo trzydzieści dwa trafienia i trzydzieści dwie straty. Biało-zieloni mogą pochwalić się najlepiej strzelającym zawodnikiem w rundzie jesiennej. Bartłomiej Korbecki to dwudziesto-jedno letni napastnik z bilansem trzynastu bramek. Drugim najczęściej trafiającym do siatki piłkarzem z Chełma jest Krystian Mroczek. Zawodnik ten aż ośmio-krotnie znalazł sposób na pokonanie przeciwnika. Zatem, zdecydowanie największym atutem ekipy z województwa lubelskiego jest siła ofensywna. Zawiodła ona jedynie w meczach z Wieczystą Kraków i Unią Tarnów. Jeżeli Grzegorz Bonin myśli o zdobyciu lidera to z całą  pewnością musi poprawić grę defensywną. Zespół z takimi aspiracjami nie może pozwolić sobie na stratę tylu bramek i nie powinien gubić punktów z drużynami z dolnej części tabeli. Mecz w Ostrowcu będzie więc kluczowy dla obu ekip w walce o awans do drugiej ligi. 



    Początek meczu nie był imponujący w wykonaniu obu drużyn. Co prawda piłkarze próbowali swoich sił ofensywnych, lecz nie przynosiło to żadnych dodatnich wartości na boisku. Zatem na pierwsze konkretne zagrożenie przyszło nam czekać do dziesiątej minuty spotkania. Po wykonaniu rzutu rożnego przez drużynę gości, spadającą piłkę uderza Jakub Bednara i trafia w słupek. Tak konkretnej odpowiedzi ze strony gospodarzy nie uświadczyliśmy, za to zespół z Chełma coraz odważniej podchodził do bramki Oskara Klona. I w dwudziestej ósmej minucie w polu karnym KSZOków sfaulowany zostaje Jakub Bednara. Sędzia bez wahania wskazuje wapno, a do piłki podchodzi najlepszy strzelec biało-zielonych Bartłomiej Korbecki. Zmylając bramkarza posyła piłkę w prawy róg i strzela bramkę. Niestety dla gospodarzy ekipa Grzegorza Bonina nie zamierzała poprzestać na tym skromnym prowadzeniu. W doliczonym czasie pierwszej połowy rzut rożny wykonuje Korbecki i posyła piłkę w okolice piątego metra. Najwyżej do wrzutki wyskakuje Vladyslav Borbov i uderzeniem głową zmienia wynik na 2:0. Z takim rezultatem obie ekipy schodzą do szatni.      




    Druga połowa rozpoczęła się od zmian personalnych gospodarzy. Boisko opuścili  Łukasz Mazurek i Adrian Szynka a za nich pojawili się Patryk Orlik i Jarosław Lis. KSZO w  pierwszych dwudziestu minutach próbowało odrobić straty i zaskoczyć Sebastiana Ciołka kilkoma strzałami z dystansu. Bardzo blisko zdobycia bramki kontaktowej był Dominik Pisarek. Uderzając zza pola karnego posłał piłkę minimalnie nad poprzeczką. Był to zdecydowanie najlepszy fragment meczu w wykonaniu podopiecznych Rafała Wójcika. Z kolei zawodnicy z Chełma od siedemdziesiątej minuty coraz bardziej dominowali w środku pola. Skutkowało to licznymi odbiorami i wygranymi pojedynkami o piłkę w powietrzu. W siedemdziesiątej dziewiątej minucie po takim właśnie odbiorze swoją stu procentową okazję zmarnował Krystian Mroczek. Swoją winę odkupił pięć minut później asystując Jakubowi Karbownikowi w zdobyciu trzeciego gola. Był to przysłowiowy gwóźdź do trumny i spotkanie zakończyło się w pełni zasłużonym zwycięstwem Chełmianki Chełm. 




    Gospodarze swoją "biernością" w rozgrywaniu a także brakiem dynamiki i tempa w prowadzeniu piłki, pozwolili przeciwnikowi na szybkie i skuteczne kontry. Problem był również w zamykaniu akcji w stałych fragmentach gry oraz zabezpieczaniu przedpola. Ewidentnie ostrowcom ten mecz taktycznie nie ułożył się po myśli, co zabójczo wykorzystała ekipa z woj. lubelskiego. W moim odczuciu na boiskowy splendor zasłużył Bartłomiej Korbecki.

Komentarze

  1. W zespole gości w słupek uderzał Bednara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, sprawdziłem na powtórce i faktycznie masz rację, dzięki za wskazanie błędu i za przeczytanie relacji z meczu. Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pierwsza porażka Stali - Pierwsza wygrana Radomiaka. Relacja z meczu Radomiak Radom 2:1 Stal Mielec.

Mecz po którym zwolniono trenera. Cracovia 2:2 ŁKS Łódź.

Rezerwowi odmieniają losy meczu. Stal Stalowa Wola 2:1 Sandecja Nowy Sącz.