16 kolejka: Siarka Tarnobrzeg - Podhale Nowy Targ
Siarka Tarnobrzeg dzisiaj (tj. 11.11) rozgrywała swój ostatni mecz rundy jesiennej w roli gospodarza. Na stadionie przy alei Niepodległości 2 o godzinie 13:00, gościła ekipę z Nowego Targu. Drużyna z Podhala prowadzona przez Tomasza Kuźmę obecnie zajmuje 15 miejsce w lidze i znajduje się w strefie spadkowej, do “bezpiecznej” pozycji, czyli takiej nad “kreską” brakuje aż 5 punktów. Obecny sezon dla kibiców przyjezdnych jest wielkim rozczarowaniem, na 16 rozegranych spotkań, drużyna zdołała odnieść 2 zwycięstwa, w tym jeden walkower w Skawinie, oraz 6 remisów. W sumie uzbierali tylko 12 punktów, strzelając przy tym 13 bramek, a tracąc 25. Z kolei ekipa Dariusza Kantora jest jednym z kandydatów do awansu, plasuje się na 4 miejscu w tabeli z 9 zwycięstwami, 2 remisami i aż 5 porażkami. Łącznie ekipa z Tarnobrzega ma na koncie 29 punktów i bilans bramek 27:14. Gospodarze marzą o powrocie do 2 ligi, z której w ubiegłym sezonie spadli, jednak, żeby tego dokonać siarkowcy muszą znacznie poprawić swoje wyniki z drużynami liczącymi się do awansu.
Spotkanie mocnym akcentem rozpoczęli goście, gdy po błędzie Fereta, już w 1 minucie uzyskali rzut rożny, który nie przyniósł korzyści. Kolejne minuty to mocny pressing Podhala, zwieńczony kilkoma odbiorami oraz zablokowanymi strzałami na bramkę Hieronima Zocha. Gospodarze odpowiedzieli na atak dopiero w 10 minucie, po indywidualnej akcji Cichockiego zakończonej zablokowanym strzałem. Do końca 1 połowy, mecz był bardzo wyrównany, mieliśmy kilka rzutów rożnych dla obu stron oraz kilka prób zdobycia bramki z dystansu. Obie drużyny grały czysto, bez fauli na żółtą kartkę, nie bały się uderzać na bramkę zza jedenastki i preferowały grę skrzydłami.
Druga połowa z kolei to czysta dominacja podopiecznych Dariusza Kantora. Już od pierwszych minut swoimi atakami nieuchronnie zbliżała się do zdobycia bramki. Duża w tym zasługa Piotra Cichockiego, którego rajdy bocznymi strefami sprawiały niesamowite problemy ekipie z Nowego Targu. Punkt przełomowy w meczu to rzut karny dla Tarnobrzeżan, podyktowany w 69 minucie. Wykonawcą był Kacper Prusiński i okazję pewnie zamienił na gola, na tablicy wyników wyświetlono 1:0 dla Siarki. Patrząc na przebieg 1 połowy można było spodziewać się mocnego ataku i chęci wyrównania z strony drużyny gości. Tymczasem to gospodarze poszli za ciosem i już w 71 minucie Cichocki trafia w słupek. Co jak co, ale temu zawodnikowi po prostu należał się gol w tym meczu … i tak też się stało. Szymon Kaliniec w 73 minucie popisał się perfekcyjnym podaniem do Piotrka, który nie zmarnował sytuacji i na tablicy wyników mieliśmy już 2:0. Warto zaznaczyć, że wynik mógłby być jeszcze wyższy, gdyby wprowadzony w 87 minucie Grek Kalamvokis precyzyjniej uderzył z główki i nie trafił w poprzeczkę.
Jeśli miałbym wybierać najlepszych zawodników meczu to z pewnością postawiłbym na Piotra Cichockiego, “man of the match”. Obok niego na pewno stanąłby Szymon Kaliniec za przepiękną asystę oraz kapitan drużyny Michał Bierzało za destrukcję ataków gości. Na plus na pewno Kumorek, miło patrzyło się na spokojne rozgrywanie przez niego piłki. Z kolei w drużynie Podhala Nowy Targ persony takie jak Antkowiak, Płatek i Tymosiak, pokazały że są w stanie zagrozić bramce przeciwnika i powalczyć o punkty. Szkoda tylko dla widowiska, że po tak udanej 1 połowie, zespół Tomasza Kuźmy po przerwie zapomniał wyjść z szatni … co bezbłędnie wykorzystała Siarka.
x
Komentarze
Prześlij komentarz